Czy to koniec rozdziału, czy początek nowego?
Myślę, że zdecydowanie początek nowego.
Wynik wyborów samorządowych, w których startowałam do Rady Miejskiej w Wolsztynie w okręgu nr 3, z miejsca 5, listy PSL pokazał mi jednoznacznie, że jest o co walczyć, a właściwie JEST DLA KOGO WALCZYĆ!
Ostatecznie nie weszłam do rady, ale brakowało niewiele...jak dla mnie bardzo niewiele.
W sąsiedniej miejscowości - Kębłowie, w której pokładałam największą nadzieję uzyskałam 130 głosów poparcia - o jeden głos więcej jak sołtys tej wsi, który również do rady startował, ale z innej listy. Łącznie zebrałam 157 głosów w okręgu.
Ostatecznie z mojego ugrupowania dostała się pani z sąsiedniej wsi, która uzyskała 169 głosów. Tak niewiele brakowało...tylko lub aż 13 głosów więcej.
Także jestem radną, niemniej bez mandatu :)
Dlaczego radną? Ponieważ od 5 już lat działam w Radzie Rodziców przy ZSP w Kębłowie. Właśnie rozpoczął się dla mnie 6 rok bycia skarbnikiem. Ale czy tylko skarbnikiem?
Mam w sobie potrzebę społecznego istnienia, realizowania różnych inicjatyw z ludźmi i dla ludzi.
Wiem o tym, że to miejsce czeka na mnie, że za 5 lat mam szansę wejść tam, gdzie zdziałać będę mogła jeszcze więcej jak teraz!
Dlatego też powstał ten blog - jako internetowy diariusz tego co przez te kolejne lata będę działać w czynie społecznym, aby pokazać tym wątpiącym, że godna jestem ich głosu.
Na ten moment mogę powiedzieć jedno: choć nie dostałam mandatu jestem dumna z wyniku jaki otrzymałam w pierwszych wyborach w których uśmiechałam się do ludzi z plakatów. Uważam, że ten wynik zobowiązuje, a ja nie zamierzam spocząć na laurach :)
Komentarze
Prześlij komentarz